Nie wystarczy uświadomić sobie powagę, ważność i potrzebę pozytywnego myślenia, każdy z nas musi generować swe myśli, przekształcając je w pewnego rodzaju pożywkę dla przemian i transformacji myśli pozytywnych w rzeczywistość. Każdy z nas powinien uczynić ze swego życia przykład dla innych, pokazując, że przemiany takie są możliwe i pożądane, wiodą bowiem do zdrowia psychicznego i fizycznego oraz czynią człowieka szczęśliwym i osiągającym sukcesy we wszystkich dziedzinach życia. W przeciwnym razie, jeśli sami nie będziemy przykładami pozytywnego myślenia i działania, będzie ono zanikać, stanowiąc zbyt małą wartość samo w sobie. Instytuty naukowe nic tutaj nie odkrywają, opisują tylko, co zaobserwowano, i nieustannie poszerzają wiedzę o nowe elementy, dzięki czemu dowiadujemy się, jak wielką siłą dysponuje człowiek. Nasz umysł nie tylko wyróżnia nas wśród wszystkich istot żyjących na Ziemi, lecz również zbliża do istoty doskonałej.
Dlaczego wciąż oczekujemy i poszukujemy naukowego potwierdzenia tego? Dlaczego po prostu nie zaakceptujemy tezy, iż posiadamy nadzwyczajne siły, zdolności i talenty, a wszystko, co musimy zrobić, to jedynie nauczyć się kontrolować i rozwijać siły swojego umysłu? Im dłużej się wahasz, tłumisz tę myśl w sobie, im pilniej studiujesz i starasz się dojść prawdy, tym bardziej stajesz się kunktatorem.
Kiedy zatem przestaniesz zapytywać, potwierdzać i określać swój status na swej rodzimej planecie, zaczniesz zbliżać się do kardynalnego odkrycia, że życie oddala się od tych spraw, które były pierwszoplanowe. Czy naprawdę uważasz, że Twoja inteligencja i siła rozumu zostały stworzone tylko po to, abyś mógł przeczytać książkę, przeprowadzić eksperyment, wygłosić mowę erudyty, skonstruować most, przeprowadzić operację, poprowadzić samolot, a nie po to, abyś mógł wszystko objąć rozumem, byś przeniknął wszelkie złożone i skomplikowane problemy w jakimś celu?
Ostatecznie wszak to Ty, właśnie Ty, a nie kto inny, powinieneś dojść do wniosku że posiadana przez Ciebie inteligencja, wszystkie posiadane bogactwa wiedzy, wartości duchowe i umysłowe, emanują i jednoznacznie transmitują siłę, wolę i zdolności do wyrażania istoty życia. Musisz zatem wykonać to w sposób pełny i doskonały. I my także, jeżeli można tak to ująć, jesteśmy zakodowani, podobni do owego nasienia dębu, o którym pisałem wcześniej. Mamy wpisaną w siebie, w nasze wnętrze powinność, mamy także dany instrument do jej zrealizowania, myśli i intuicję, co tworzy całościową iluminację naszego życia.
Jedyne, co musisz zrobić bez ociągania się, to użyć tego, co posiadasz. Co to jest? Dobrze wiesz – to Twoja wolna wola i rozum. Wszystko to po to, byśmy odszukali i odkryli inteligencję wspaniałą, ogromną i głęboką, nieograniczoną i nieskończoną, a następnie zjednoczyliśmy się z nią. Aby tej wiedzy użyć, musisz zrozumieć, że trochę z tych dóbr wszechświata zostało przekazane i znajduje się w Tobie.
Jesteś ekspresją i emanacją nieskończonej i nieograniczonej inteligencji, przyjmij to jako pewnik wiary. W przeciwnym razie, gdyby tak nie było, gdybym się mylił, nie mógłbyś istnieć. Tak uważam. Ani Ty, ani ja, ani ktokolwiek inny. Pogrążeni bylibyśmy w totalnym chaosie. A tymczasem widzimy dokoła siebie celowość i przyczynowość, są one podporządkowane siłom sprawczym. Zaakceptuj te siły tak prosto i jednoznacznie jak to tu przedstawiam. Nie próbuj komplikować, pojmować i rozumieć, niech jednoczy się z Tobą bez żadnych warunków. Twój zawężony i drobiazgowy intelekt nie może Ci wejść w drogę i dokonać zamieszania pojęciowego, gdy chcesz poznać prawdę, bo – jak powiadają mędrcy hinduscy – nasz umysł jest tylko kluczem do otwarcia tych ogromnych drzwi naszego duchowego wnętrza.
Pomyśl o tym, co widzisz na własne oczy, i o tym, co na tej podstawie sobie wyobrażasz. Żyjemy w świecie iluzorycznego postrzegania świata, gdzie zmysły i percepcja bardzo często wprowadzają w błąd. Spójrz na horyzont, oto niebo i ziemia stykają się, tęcza opada łukiem ku ziemi, tory kolejowe stykają się ze sobą w pewnej odległości… Dobrze wiesz, że to złudzenia, fałszywe informacje pochodzące z Twojego zmysłu wzroku.
I znowu Twe inne zmysły, węchu, smaku, słuchu i dotyku, dyktują Ci odmienne warunki, informują Cię o chorobach, przykrych zapachach, rozsadzających bębenki dźwiękach, Przyjmujesz te prawdy jako pewniki, jednak rozpacz, obawa, problemy i bezsilność mogą być w rzeczywistości omamami, złudą, mylną transmisją obrazu do Twego mózgu. Dlaczego nie akceptować siły i doskonałości, która się w Tobie znajduje? Przecież są Twoją prawdziwą naturą.
Uwolnij siebie od wyobrażeń, które trzymają Cię ciasno w swoich szczękach, uwolnij się od obaw, wyczerpania, znudzenia i frustracji. Przestań patrzeć na siebie jako na twór zamknięty w ciele i kościach, a w zamian skieruj spojrzenie ku wielkim przestrzeniom, tam, gdzie łączysz się z innymi jestestwami duchowo. Nie skazuj się na żywioły życia, nie zdawaj się na fale miotające okruchem o stromy brzeg, powiedz, że taki obraz jest po prostu nieprawdą, że jesteś inny, potrzebny i akceptowany, uwierz w to!
Jeżeli odsuniesz na stronę te wszystkie wierzenia o tym, kim jesteś w swoim życiu – tylko na moment! – jeśli zgodzisz się z obecnymi odkryciami, iż spoczywają w Tobie potężna inteligencja i siła, to spełnisz swoje posłannictwo, wyzwolisz siebie i przyczynisz się do wyzwolenia innych.
Pozostawiłem na razie jedno pytanie bez odpowiedzi: jak użyć swojej inteligencji i siły, które są w Tobie zmagazynowane? Odpowiedź na tak postawione pytanie wymyka się, jak już wcześniej stwierdziłem, większości ludzi, prawie całej populacji człowieka. Dzieje się tak dlatego, że ludzie nie potrafią się jeszcze koncentrować, rozpraszając swe siły i środki na daremne poszukiwania i wypatrywanie eliksiru duchowego zbawienia. Tymczasem to, czego szukają tak zawzięcie, jest blisko, bliziutko. Cała mądrość, wiedza, intuicja, doskonałość, miłość, zdolności i możliwości, których tak potrzebujesz do realizacji celu, jest wewnątrz nas. Powinieneś zatem koncentrować się na sobie, a nie na złudzeniach i mirażach.
Jedyna droga do realizacji tego celu jest drogą prowadzącą przez Twój umysł, jest to jedyny kanał, przez który niewidzialna siła i inteligencja mogą być doświadczane i wyrażane. Celem tego materiału jest wyjaśnienie, jak możesz to uczynić, jak możesz użyć siły swych myśli do kształtowania swego życia. Po pierwsze: musisz być pozytywnym i zawsze trzymać się tej linii. Doprowadź do momentu, w którym będziesz w stanie stanąć jakby ponad swymi myślami, odrzucaj wszystko, co jest negatywne, a koncentruj się na tym, co pozytywne.
Po drugie: pozwól zdobytym informacjom i pozytywnym myślom przeniknąć w Twoją świadomość. Aby to zrobić, użyj najstarszego sposobu, jaki zna ludzkość, gdy chodzi o dyscyplinowanie swojego umysłu, czyli medytacji. Jest to dokładnie to miejsce, w którym zbiegają się drogi naukowych poszukiwań. Najbardziej wyszukane badania powracają do niewytłumaczalnej siły medytacji.
W psychologii, socjologii, historii, kulturze i filozofii mówi się, że medytacje mają wielką siłę i dynamikę. Wspomniany tu proces zawiera i jednoczy w sobie prawdziwą esencję dziedzin takich, jak psychologia, religia, hinduska filozofia duchowa, a nawet medycyna. Wystarczy teraz, abyś poddał się rytmowi słuchania materiału tej książki, za pomocą której prowadzę z Tobą dyskusję. Okaże się, że wybiórczo przyswajasz myśli kierowane do Ciebie, nawet gdybyś miał posługiwać się swoją podświadomością.
Pozwól mi zatem opisać logikę i konsekwencje, jakie leżą poza tym procesem.
Po pierwsze musisz doprowadzić do odprężenia i rozluźnienia całego ciała, bowiem tak długo, jak mięśnie są napięte i aktywne, tak długo absorbują całą energię nie tylko fizyczną, ale również psychiczną.
Po drugie musisz pozwolić sobie na odejście. Co to znaczy? Otóż Twój umysł jest wyczerpany przez bitwy toczone z różnymi negatywnymi myślami. Twój umysł powinien odejść z tego pola walki, opróżnić się od ograniczających go, męczących, nękających, bezużytecznych myśli, obaw i trosk, lęków i wątpliwości.
Ten stopień nie będzie osiągnięty aż do czasu, gdy oczami wyobraźni nie ujrzysz opuszczenia tych wszystkich myśli, które nękały Cię i męczyły. Muszą one prawie topnieć, kruszeć i odpływać. Jeżeli zatem potrafisz odczuwać ulgę dlatego tylko, że wyrwałeś się spod sterty śmiecia – osiągnąłeś kontrolę i wykonałeś krok drugi, rozluźnienia umysłowego i duchowego.
Trzeci stopień, dosięgnij i płyń, jest funkcją rozszerzenia procesów myślenia. Każdy człowiek posiadający niezbędny stopień mądrości, każdy mistyk i filozof, teolog i naukowiec przez ostatnie kilka tysięcy lat rozpoznał i odczuł, że istnieje tylko jeden rodzaj myśli. Biorą one początek ze wszystkich myśli, jakie istnieją we wszechświecie. Jeśli i Ty odczujesz tego rodzaju związek, jeśli będziesz w stanie podłączyć się do jednego systemu, jeśli potrafisz czerpać z owych uniwersalnych myśli wszystkim nam dostępnym, potrafisz i pozwolisz im zdominować swoją świadomość – wówczas osiągnąłeś trzeci stopień, dosięgnięcia i płynięcia w nieskończoności.
Odrzucasz oto Twoje przyziemne, nieustannie rozstrzygające i wciąż szukające uzasadnienia myśli i przyzywasz ich przeciwieństwo i spojrzenie na istotę, znalezienie się na początku wszechrzeczy, czyli jednoczysz się z siłą i Boską energią kosmosu. Medytując, kontemplując i utożsamiając się z nieskończonością, z tym, co nie krępuje człowieka w żaden sposób, gdyż jest wszechpotęgą, znajdujesz się poza swoim wymiarem ziemskiej świadomości. Dosięgnij zatem swym umysłem najdalej, jak tylko potrafisz, pojmij i obejmij niebo, chmury, ziemię jako wytwory wyższej inteligencji, tej samej, która znajduje się w Tobie.
Zaczerpnąłeś z niej i napełniłeś się nią, przy jej pomocy potęgują się Twoje siły duchowe i doznania, robisz się doskonałym, nieograniczonym i wolnym akurat w tym momencie, gdy pozwolisz sobie na to, by przebywać w tej strefie, w niej pozwalając płynąć niewyobrażalnej wprost sile. Pozwalasz zarazem sobie rozszerzyć źródło Twoich wewnętrznych przeżyć i doznań. Nie musisz tego rozumieć i rozpracowywać powodu, dla którego sięgnąłeś tak daleko. Wierz tylko w całość i zjednocz ducha, utwierdź swój potencjał i rzeczywiście rozszerz swoje życie. Wiedz bowiem, że nie są ważne problemy, ich skala i wielkość, nie są ważne problemy stawiane na Twojej drodze, gdyż i tak możesz przez nie przepłynąć, możesz je przetrzymać, przeżyć i wzrosnąć do wspaniałych momentów w Twym życiu. Kiedy osiągniesz ten poziom świadomości, jesteś już gotowy do podjęcia szczebla czwartego.
Czwarty stopień mówi: uczyń twierdzenie określające to, czym chcesz być, lub to, czego chcesz doświadczyć. Każde słowo powtarzane w tym stanie świadomości, powtarzane raz za razem, z przekonaniem, wiarygodnością i autorytetem, jest pozytywnym samoprogramowaniem się, a wsparte wizualizacją i myśleniem prekognicyjnym będzie niezawodnie zrealizowane. Jest to zasadą i prawem rządzącym sferą stawania się i ziszczenia oraz sprytnie zakamuflowanym przed nami samymi (z powodu ciągle jeszcze niskiego poziomu na szczeblu rozwoju ludzkiej świadomości) i ciągle niedostrzeganym naszym, w większości nieużywanym, potencjałem, rejonem i sferą naszego umysłu.
Related Posts
Osobista odpowiedzialność
Jesteśmy jednak przede wszystkim złośliwi, a nawet nienawistni wobec innych...